Znowu mania loteryjna. Zaledwie kilka miesięcy po tym, jak rekordowa kumulacja MegaMillions wywołała niewielkie szaleństwo, najwyższa nagroda Powerball wzrosła do 1,9 miliarda dolarów. I chociaż wielu ustawia się w kolejce, aby kupić bilet i spróbować nieprawdopodobnych szans, niektórzy ostrzegają, że możesz chcieć trzymać się z daleka.
Nie jest tajemnicą, że wygrana na loterii może być spełnieniem koszmaru — dawni zwycięzcy wielkich jackpotów widzieli rozdarte rodziny , odwrócenia finansowe, a co najmniej w jednym przypadku będąc uciekł z miasta przez sąsiadów proszących o pieniądze. Mieszkaniec Iowa Timothy Schultz wygrał 29 milionów dolarów od Powerball w 1999 roku. Powiedział niedawno Fox News o tym, jak wielkie wygrane mogą zmienić życie na gorsze.
1
„Euforia ustępuje”
„Kiedy wygrywasz na loterii, radość przebija się przez dach; jest to jedna z najbardziej potencjalnie zmieniających życie rzeczy, które mogą się zdarzyć” – powiedział Schultz dla Fox News Digital. „W jednej minucie masz jedno życie”, a potem „twój świat staje na głowie. Euforia jest prawdziwa, ale w końcu mija”. ae0fcc31ae342fd3a1346ebb1f342fcb
Pieniądze mogą złagodzić stres finansowy, powiedział Schultz, ale „pieniądze nie zmieniają tego, kim jesteś jako osoba. Jeśli byłeś nieszczęśliwy wcześniej, możesz być nieszczęśliwy później”. Dodał: 'Na świecie są bardzo zamożni ludzie, którzy są wyjątkowo nieszczęśliwi. Pieniądze mogą być pozytywne, ale niekoniecznie rozwiązują wszystkie problemy'.
2
Jackpot może spowodować problemy z zaufaniem, prośby o materiały informacyjne
Schultz powiedział, że po wygranej na loterii trudno mu było ufać ludziom. „Większość ludzi była dla mnie wsparciem i szczęśliwa, ale otrzymałem mnóstwo listów od ludzi proszących o pieniądze” – powiedział. „Trudno było ufać nowym ludziom — że nie chcieli mnie z niewłaściwych powodów. Wydawało mi się, że niektórzy postrzegają mnie jako chodzący, mówiący bankomat”.
Schultz powiedział, że „nieco” pomagał innym. „Na szczęście większość ludzi chciała mnie z właściwych powodów, ale istniała krzywa uczenia się, jak radzić sobie z tego rodzaju rzeczami” – powiedział.
3
A niektórych rzeczy nie można zmienić
Schultz podkreślał, że pieniądze nie mogą wszystkiego zmienić. „Nasze zdrowie nigdy nie powinno być brane za pewnik” – powiedział. „Pieniądze z pewnością mogą pomóc, ale nie mogą naprawić wszystkiego”. Dzisiaj Schultz ma konto na YouTube, na którym przeprowadza wywiady z innymi zwycięzcami loterii.
„Każdy zwycięzca loterii jest inny, ale zauważyłem kilka wspólnych motywów” – powiedział Fox Business. Niektórzy ludzie mogą stać się większymi wersjami siebie. „Na przykład, jeśli jesteś w kościele, możesz zdecydować się na jego budowę” – powiedział. „Jeśli lubisz filmy, możesz zdecydować się na produkcję filmu. Jeśli lubisz łowić ryby, może to stać się hobby na pełen etat”.
4
„Chciwość i potrzeba”
A niektórzy ludzie stają się bardzo nieszczęśliwi. W 2006 roku Sandra Hayes, mieszkanka Missouri, wygrała 6,5 miliona dolarów w Powerball. Wkrótce doświadczyła tego, czego obawiał się Schultz – niektórzy bliscy jej ludzie chcieli zbliżyć się do jej pieniędzy. Kiedy wychodziła zjeść z przyjaciółmi, niektórzy mówili, że nie miała pieniędzy, gdy przyszło czek.
„Musiałem znosić chciwość i potrzebę, jaką mają ludzie, próbując zmusić cię do wydania im swoich pieniędzy. To spowodowało wiele emocjonalnego bólu”. Hayes powiedział The Associated Press . „To są ludzie, których kochałeś w głębi duszy i zamieniają się w wampiry próbujące wyssać ze mnie życie”.
ZWIĄZANE Z: 10 najbardziej zawstydzających sposobów, w jakie ludzie stali się wirusowi w tym roku
5
Jeden zwycięzca loterii ucieka z miasta
Ale niewiele opowieści o loterii jest tak ostrożnych, jak ta o Anoop Babu, który prawie był spłukany i napadł na skarbonkę swojego dwuletniego syna, aby zdobyć pieniądze na zakup losu w indyjskiej loterii stanowej. Kosztował 50 rupii, około 60 centów. Następnie wygrał jackpot: 250 milionów rupii (około 3 miliony dolarów USA). Jego telefon zaczął dzwonić, ludzie zaczęli pojawiać się na jego trawniku, błagając o pieniądze, a on był nękany na ulicy.
W filmie na Facebooku Babu powiedział, że był tak zaniepokojony, że planuje opuścić miasto. „Poszedłem i zatrzymałem się w domu mojego krewnego, ale jakoś ludzie też znaleźli to miejsce i przyjechali tam” – powiedział. „Teraz przyszedłem do domu, ponieważ moje dziecko jest chore. Nie mogę nawet zabrać dziecka do szpitala, ponieważ ludzie przychodzą i szukają pomocy”.
Michael Martin Michael Martin jest pisarzem i redaktorem z Nowego Jorku. Czytać jeszcze