Nowy film Netflixa Marilyn Monroe jest tak „okrutny”, że widzowie nie mogą go dokończyć

Niewiele filmów wydanych w tym roku pojawiło się z takim szumem, jak Blond , wersja fabularyzowana życia Marilyn Monroe w roli głównej Anna od broni jako legendarny wykonawca. Po krótkiej premierze kinowej niesławny film z oceną NC-17 właśnie trafił do Netflix 28 września i chociaż subskrybenci byli ciekawi, jak to sprawdzić, wielu uważa, że ​​mogą wytrzymać tylko kilka minut. Blond skupia się na tragedii życia Monroe, łącząc wydarzenia historyczne z elementami fantastycznymi (lub po prostu wymyślonymi), a wykonanie doprowadziło niektórych widzów do potępienia go jako „okrutnego”, „seksistowskiego” i „niemożliwego do oglądania”. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego niektórzy ludzie są tak zniesmaczeni filmem.



PRZECZYTAJ NASTĘPNIE: Całowanie Marilyn Monroe było „okropne”, twierdziła słynna gwiazda .

Film oparty na powieści.

  Bobby Cannavale i Ana de Armas w Blond
Netflix

Blond nie ma być historycznie dokładnym przedstawieniem wydarzeń z życia Monroe. Film oparty jest na powieści autora z 2000 roku o tym samym tytule Joyce Carol Oates . Do Zderzacza, Blond dyrektor Andrzej Dominik wyjaśnił swoją wizję, mówiąc: „Cóż, cały pomysł Blond było opisanie dramatu z dzieciństwa, a następnie pokazanie, w jaki sposób ten dramat dzieli dorosłych na publiczne i prywatne ja. I jak dorosły widzi świat przez pryzmat tego dziecięcego dramatu, i jest to rodzaj historii osoby, której racjonalny obraz świata jest przytłoczony jej nieświadomością i wykorzystuje ikonografię Marilyn Monroe.

Występ De Armasa jest chwalony.

  Ana de Armas w 2022 roku
Juan Naharro Gimenez/Getty Images dla Netflix

De Armas, która stała się gwiazdą dzięki swojej roli w hicie o morderstwie Wyjęte noże , zdobył rolę Monroe w Blond . Chociaż krytycy filmu są podzieleni – obecnie to się trzyma 45 procent na Rotten Tomatoes — wielu chwaliło przemianę de Armasa. Dziennik Wall Street nazwał to „wzruszonym portretem” i  ten Chicago Sun-Times zawołała jej „uzasadnione kotlety aktorskie” i „zdumiewające podobieństwo” do Monroe.



Ze swojej strony de Armas pochwaliła film i jego reżysera, mówiąc: Blond jest najpiękniejsze co [ona] kiedykolwiek zrobiła”. Powiedziała również, że wierzy, że Monroe była duchowo obecny przez cały czas filmowania . „Była wszystkim, o czym myślałem, była wszystkim, o czym marzyłem, była wszystkim, o czym mogłem rozmawiać, była ze mną i było pięknie” – powiedział dziennikarzom aktor, gdy Blond miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Wenecji.



Aby uzyskać więcej wiadomości o rozrywce prosto do Twojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do naszego codziennego biuletynu .

Niektóre konkretne sceny w Blond mają oburzonych widzów.

  Ana de Armas w Blond
Netflix

W rozmowie z Vulture na początku tego roku Dominik to obiecał Blond zrobiłbym ' obrażać wszystkich ”i teraz wydaje się, że jego przewidywania były dość dokładne. ae0fcc31ae342fd3a1346ebb1f342fcb

Pomysły na prezenty na 50 urodziny dla żony

Wśród scen wywołujących największą złość w sieci są te, w których płód, który nazywa „Baby”, rozmawia z Monroe. Dominik powiedział Deciderowi, że jego zamiarem nie było wejście debata na temat praw reprodukcyjnych w przedstawianiu poronień i aborcji gwiazdy w ten niezwykły sposób. „Oczywiście, po wycofaniu sprawy Roe v. Wade – stopniowej erozji wolności, która ma miejsce w tym kraju – istnieje pokusa, aby zobaczyć, co się z nią dzieje przez ten obiektyw” – powiedział reżyser. – Ale to nie ma z tym nic wspólnego. Chodzi o uczucia Normy.



Film zawiera również kilka przypadków przemocy seksualnej wobec Monroe, w tym jeden, w którym John F. Kennedy seksualnie napada na gwiazdę. Nie ma żadnych historycznych dowodów na to, że ta dwójka kiedykolwiek miała silne spotkanie , jak zgłoszono przez Radio Times .

Abonenci nie mogą przejść przez film.

  Ana de Armas i Andrzej Dominik w 2022 roku
JB Lacroix/WireImage

Odkąd film trafił do serwisu streamingowego, widzowie zaczęli zgłaszać swoje skargi w mediach społecznościowych Blond .

„Próbowałem oglądać @netflix Blonde” — napisał jeden z użytkowników Twittera, zgodnie z raportem Niezależny . „Nie mogłem znieść więcej niż około 20 minut z prawie trzech godzin. Te 20 minut było tylko okrutne i rozdzierające serce. Absolutnie nie do oglądania”.

„Och, wow”, napisał @BatTymamzelle . „Blondynka może być szczerze jednym z najbardziej obrzydliwych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem. Pobłażliwy akt okrucieństwa ze strony głęboko obojętnego filmowca”.

„Miałem ekstremalne nieszczęście, że wczoraj wieczorem oglądałem Blonde na Netflix i powiem ci, że film jest tak antyaborcyjny, taki seksistowski, taki wyzyskujący” – napisał. @Stepherold . „NIE MOGĘ polecić tego MNIEJ. Nie oglądaj. Szczególnie sceny aborcji są okropne, ale tak samo jest z całym filmem”.

Użytkownik @sinceiveknownu udostępniony, „właśnie obejrzałem #Blonde… umieszcza normę/marilyn w pudełku, które pozwala tylko na jej wykorzystywanie, seksualizację lub nazywanie ludzi tatusiem. niezwykle dziwne. może przestaniemy pozwalać mizoginistycznym mężczyznom na robienie przełomowych filmów o kobietach- z których nic o tym nie wiedzą.'

Popularne Wiadomości